Lemury
Mata
Album
2039: ZŁOTE PIASKI
Data wydania
13 sierpień 2025
Producent
Pedro (POL)
Tekst Oryginalny
Refren: Beka KSH
W klubie ciało pręży — dla mnie rewelacja
Dla niej rewolucja — hotelowa akcja
Siłka po weekendzie, u niej dalej zaspa
Pisze SMS'ki, czy chcę z nią polatać
Wybacz mi kochanie, to nie moja bajka
Twoje gorzkie łzy — cóż, wezmę to na jajka
To nie moja wina, tylko twoja strata
Wywołują złości, be karimata
Zwrotka: Mata
Ona się pyta czy mam perfumy o zapachu benzyny (Benzina)
Palimy dwa
?
równo od godziny, huh
Noc jeszcze młoda, więc się pyta co robimy
Weź już nie rób takiej miny i wsiadaj do mojej fury
Rozpędzimy się do góry — rzuciła tym do góry, potem w dół
Bo właśnie zdała matury — wjebała się na stół najebana
No i zarzuciła pół, bo brakuje jej kultury
Wszystkie suki w klubie wyginają swoje ciała dziś w chuj
Jak pierdolone lemury (Ha, haa)
Wszystkie suki w klubie wyginają swoje ciała dziś w chuj
A przy wyjściu awantury
My dopiero na wejściu i nikt nie myśli o zejściu
Wbijamy tutaj w sześciu, siedmiu, dziewięciu
Baby gal you so damn fine tho
Szukam byle pretekstu, żeby Cię stąd zgarnąć
I wonder when you'll be mine tho?
Can I get it from behind — chcę się z tobą ogarnąć, yeah
(I wonder when you'll be mine tho- o- o-)
Refren: Beka KSH
W klubie ciało pręży — dla mnie rewelacja
Dla niej rewolucja — hotelowa akcja
Siłka po weekendzie, u niej dalej zaspa
Pisze SMS'ki, czy chcę z nią polatać
Wybacz mi kochanie, to nie moja bajka
Twoje gorzkie łzy — cóż, wezmę to na jajka
To nie moja wina, tylko twoja strata
Wywołują złości, be karimata