Kawior
Avi
Tekst Oryginalny
Chcę coś mieć to się biorę za robotę
Czarne myśli w końcu przekujemy w złote
Po pracy przyjdzie pora na nagrodę
Dzisiaj kołchoz, ale jutro Lanzarote, a
Po drodze zdarłem podeszwy i gardło
Ale będą spływać sumy, coś jakby miały tarło
W końcu mam szerszy obraz od Matejki
Wygłodniali to kroję grube plasterki
Nie muszę kołować po płycie tak jak Lufthansa
Piękne to życie choć skurwiała branża
Czekam cierpliwie, aż nadejdzie szansa
Wtedy schłodzę Ballantinesa, dawaj do stolika
Jest krzesło, Skarbiaka Monika
To przeszłość, zrobimy sos w słoikach
Jak pesto, na zawsze nasza klika
Chuj zresztą
Kawior, będziemy jedli kawior
Pracujemy ciężko kiedy inni się bawią
Kawior, kelner proszę kawior
Byliśmy sobą nie graliśmy jak pan Chabior
Kawior, będziemy jedli kawior
Pracujemy ciężko kiedy inni się bawią
Kawior, kelner proszę kawior
Byliśmy sobą, nie graliśmy jak pan Chabior
Myślę jak facet i czuję się jak facet
Ubieram się jak facet i ogarniam to jak facet
Nie potrzebuję cacek, pieprzę ten twój znaczek
Mam dług to go spłacę, jak cię boli to Altacet wetrzyj
Nigdy nie czułem się lepszy, niedobór pieniędzy działa jak niedobór D3
Idą goście więc niech się przewietrzy
Okna na oścież i niech się przewietrzy
To uczta dla tych mord co mi pomogły
Dzielimy tort no a stół jest okrągły
Nawet nie próbuj tych sztuczek jak Quaresma
Bo koleżki już nie ma, ale za to został niesmak
Mam dom, a w nim czysty obrus
Patrzę na syna, wow, ale podrósł
Ochłapy rzucam tym sam jak frisbee i pościeliłem rodzinie
Niech się wyśpi
Kawior, będziemy jedli kawior
Pracujemy ciężko kiedy inni się bawią
Kawior, kelner proszę kawior
Byliśmy sobą nie graliśmy jak pan Chabior
Kawior, będziemy jedli kawior
Pracujemy ciężko kiedy inni się bawią
Kawior, kelner proszę kawior
Byliśmy sobą, nie graliśmy jak pan Chabior
Na kuchni powiedzieli, że niestety kawior wyszedł
Ale w zamian mogę zaproponować
Ozory w galarecie albo nóżki cielęce